sobota, 21 maja 2011

Dni Wisły

Brykałam dziś na placu zabaw.

Potem przy pomniku Sapera czekałam na Zuzię, umilałam sobie czas zjeżdżając z murku wzdłuż schodów.



Nad Wisłą spotkałyśmy jeszcze Patrycję i we trzy szalałyśmy na dmuchanych zabawkach. A potem długo stałyśmy w kolejce by popłynąć Optymistem.

Tak się zmęczyłyśmy tym czekaniem, że musiałyśmy chwilę poleniuchować.


A gdy już odpoczęłyśmy, poszłyśmy jeszcze na pajęcznę na placu zabaw przy ul. Wilanowskiej.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz