wtorek, 28 grudnia 2010
niedziela, 26 grudnia 2010
26.12.2010 r. U babci Tereski
Drugi dzień świąt spędziłam u babci Tereski. Spotkałam tam swoje siostrzyczki cioteczne: Basię i Emilkę. I znowu były prezenty!
Dostałam kucyka z wymienianymi włosami i nowego chomika ZhuZhu
Moje siostrzyczki Mikołaj też obdarował.
Świetnie bawiłam się z Emilką - zbudowałyśmy sobie domek namiot.
A potem wspólnie jadłyśmy najpyszniejsze cisto babci - pieczone z sercem.
A gdy wróciliśmy do domu, mama pomogła mi zrobić piękny błyszczący tatuaż motylka (też z prezentów od Mikołaja).
sobota, 25 grudnia 2010
piątek, 24 grudnia 2010
24.12.2010 r. Wigilia
Dzień zaczęłam od przytulanek z moją Chomisią - ciekawe czy o północy przemówi ludzkim głosem?
Mikołaj był bardzo szybki w tym roku i pod choinką znalazłam już prezenty: pizzerię Zhu Zhu,
lalkę Barbie - brokatowa stylizacja,
i jeszcze grę EyePet
Wow - Mikołaj jest kochany i bardzo mu dziękuję!
Potem pojechaliśmy do babci Jadzi.
Łamaliśmy się opłatkiem i składaliśmy sobie życzenia. I okazało się, że tam też były dla mnie prezenty pod choinką - HURRRA! Mój wymarzony samolot Barbie!
I gra planszowa!
Potem pojechaliśmy do Wiązowny. Spotkałam tam swoje cioteczne rodzeństwo - Piotrusia i Weronikę, a już na wiosnę przybędzie nowy braciszek, który na razie mieszka w brzuchu cioci Marty. I znów pod choinką były prezenty: lalka Jasmina, książeczki i słodycze. Potem głaskałam swoją ulubioną kotkę - Ingrid.
A kiedy wróciliśmy do domu, tata zasnął wcześniej niż ja :) A ja z mamą jeszcze się pobawiłam. Święta są cool.
czwartek, 23 grudnia 2010
środa, 22 grudnia 2010
Dzień #1 (ciąg dalszy...)
Dzień zaczął się słodkim śniadankiem...
... a kilka godzin później siedziałam już w samochodzie i jechaliśmy z tatą na Sushi, które baaaardzo lubię:
Zanim tata wyciągnął aparat zostały już tylko 3 ostatnie kanapki z Nutellą
Siedzę grzecznie w różowym foteliku
Jak w końcu dojechaliśmy na Sushi zaczęłam rzucać w takę śnieżkami:
Przed restauracją Sushi
Po wejściu do środka zamówiliśmy z tatą zestaw lunchowy na spółkę i jeden na wynos dla mamy:
Czekam na zamówienie
W końcu jedzonko znalazło się na stole:
Zestaw lunchowy
Od razu zabrałam się do jedzenia:
Sushi, MNIAM MNIAM!!!
Po dobrym obiadku tati zrobił mi zdjęcie przez restauracją z bałwankami:
Fajnie nieśniegowe bałwanki
Później pojechaliśmy do taty do pracy, w której rysowałam i oglądałam telewizję:
U taty w pracy
W nagrodę za to, że byłam grzeczna poszliśmy obok taty pracy na mega czekoladowe ciacho:
Mega czekoladowe ciacho z sosem wiśniowym
Zjadłam je ze smakiem, baaaaardzo szybko:
Dobre ciasteczko...
I wypiłam smakowitą herbatkę cytrynową:
Lemon ice-tea
A teraz już jestem w domu i za chwilę zaczynamy grać na PS3 w lego Harry Potter:
Wczoraj zaczęliśmy już ostatni rok gry!
21:30 - SKOŃCZYLIŚMY LEGO HARRY POTTER!!!!!!!!!!
Dziś zaczynam swój pierwszy blog!
Cześć!
Jestem Ania, mam prawie 6 lat, mieszkam w Warszawie i dziś zaczynam swój pierwszy w życiu blog. W blogowaniu pomaga mi tata i będziemy tu razem pisać o tym co się dzieje w moim życiu.
Buziaki,
Ania K.!
Jestem Ania, mam prawie 6 lat, mieszkam w Warszawie i dziś zaczynam swój pierwszy w życiu blog. W blogowaniu pomaga mi tata i będziemy tu razem pisać o tym co się dzieje w moim życiu.
Buziaki,
Ania K.!
Subskrybuj:
Posty (Atom)