środa, 22 grudnia 2010

Dzień #1 (ciąg dalszy...)

Dzień zaczął się słodkim śniadankiem...
Zanim tata wyciągnął aparat zostały już tylko 3 ostatnie kanapki z Nutellą

... a kilka godzin później siedziałam już w samochodzie i jechaliśmy z tatą na Sushi, które baaaardzo lubię:
Siedzę grzecznie w różowym foteliku

Jak w końcu dojechaliśmy na Sushi zaczęłam rzucać w takę śnieżkami:
Przed restauracją Sushi

Po wejściu do środka zamówiliśmy z tatą zestaw lunchowy na spółkę i jeden na wynos dla mamy:
Czekam na zamówienie

W końcu jedzonko znalazło się na stole:
Zestaw lunchowy

Od razu zabrałam się do jedzenia:
Sushi, MNIAM MNIAM!!!

Po dobrym obiadku tati zrobił mi zdjęcie przez restauracją z bałwankami:
Fajnie nieśniegowe bałwanki

Później pojechaliśmy do taty do pracy, w której rysowałam i oglądałam telewizję:
U taty w pracy

W nagrodę za to, że byłam grzeczna poszliśmy obok taty pracy na mega czekoladowe ciacho: 
Mega czekoladowe ciacho z sosem wiśniowym

Zjadłam je ze smakiem, baaaaardzo szybko:
Dobre ciasteczko...

I wypiłam smakowitą herbatkę cytrynową:
Lemon ice-tea

A teraz już jestem w domu i za chwilę zaczynamy grać na PS3 w lego Harry Potter:
Wczoraj zaczęliśmy już ostatni rok gry!

21:30 - SKOŃCZYLIŚMY LEGO HARRY POTTER!!!!!!!!!!

2 komentarze:

  1. Mama przeczytała i obejrzała, jak córeczka spędziła dziś dzień z tatusiem :) Fajnie :)

    OdpowiedzUsuń