poniedziałek, 25 kwietnia 2011
niedziela, 24 kwietnia 2011
sobota, 23 kwietnia 2011
środa, 20 kwietnia 2011
Przedszkolne drzewo
Przez ostatnie miesiąc przerabialiśmy w przedszkolu temat: Drzewa. I dziś drzewo wyrosło u Szuwarków dzięki mamie Zosi M.
Przygotowała w domu pień, który wspólnie pomalowaliśmy.
Potem dodaliśmy gałęzie.
A na nich powiesiliśmy ozodobione przez siebie i gotowe pisanki.
Na koniec udekorowaliśmy lepkimi kulkami, sztuczną trawką i ozdobnymi kurczaczkami.
Potem wszyscy dostali medale od pani Kamilki, za to, że tak dużo wiemy od drzewach. W ramach quizu zadawaliśmy podchwytliwe pytania o drzewach rodzicom.
Potem rozstrzygnęliśmy wspólnie z rodzicami konkurs na najładniejszą pracę plastyczną z drzewem. Wygrała Igunia, ale wszyscy, którzy wzięli udział w tym konkursie dostali dyplomy.
Na koniec z okazji zbliżającej się Wielkanocy dostaliśmy jeszcze czekoladowe zajączki - mniam.niedziela, 17 kwietnia 2011
Łazienkowi opowiadacze po raz drugi
Kolejna niedziela z Łazienkowymi opowiadaczami - tym razem w plenerze. Na spacerze czekały nas salamandrze opowieści.
Przy świątyni egipskiej wybieraliśmy sobie rysunek z obelisku, a potem powstała zwariowana opowieść, w której przewinął się rysunek każdego dziecka.
Dostaliśmy też karteczki z hieroglifami, by trenować opowiadanie w domu.
Potem był spacerowałam z mamą. Karmiłam rybki...płynęłam gondolą...
odwiedziłam teatr na wodzie...
i podziwiałam widoki.
W drodze do domu odwiedziłam jeszcze znajomego lwa w parku Książęcym.
A po południu bawiłam się na placu zabaw - z babcią i dziadkiem.
sobota, 16 kwietnia 2011
Przekłucie uszu
Od dawna marzyłam o kolczykach. Rodzice obiecali, że kiedy zrobi się cieplej i nie trzeba już będzie nosić ciągle czapki, pojedziemy przekłuć uszy. I dziś nadszedł w końcu ten dzień. Pojechaliśmy do salonu kosmetycznego, gdzie pani przemyła mi uszy specjalnym płynem i narysowała kropki flamastrem.
Troszeczkę zabolało, ale byłam dzielna. Efekt końcowy bardzo mi się podobał.
Dostałam też w nagrodę za odwagę dwie bransoletki, a panie powiedziały mamie jak dbać o uszy.
Potem schłodziła uszy specjalnym "mrozkiem" w sprayu, żeby mniej bolało. Miałam przekłuwane od razu dwoje uszu - przez dwie panie.
Dostałam też w nagrodę za odwagę dwie bransoletki, a panie powiedziały mamie jak dbać o uszy.
niedziela, 10 kwietnia 2011
Łazienkowi opowiadacze
Wybrałam się z mamą do Łazienek.
Na warsztaty rodzinne "Łazienkowi opowiadacze". W Pałacu na wodzie wysłuchałam salamandrzej historii o magicznej krowie.
A potem w Kordegardzie o żabie plującej kamieniami, dlatego nauczyłam się robić piękne kamienie i skaczącą żabkę-origami.
Po zajęciach szukałam z mamą śladów wiosny...
dziwów natury...
i pięknych widoków.
A wracając z Łazienek, otworzyłyśmy "sezon fontannowy".
Pojechaliśmy też z tatą do wuja Jacka - BLUE SKY.
sobota, 9 kwietnia 2011
Londyńskie opowieści w KredKa Fe
Dziś wybrałam się w podróż z misiem Paddingtonem - do Londynu! I to nie ruszając się z Warszawy ;) Mama popijała kawę w KredKa Fe, a ja podróżowałam w wyobraźni i jadłam deser z angielską królową.
Wiem jakie autobusy jeżdżą w Londynie.
I co znaczy "five o'clock"
KredKa ma wiele fajnych zakamarków.
A wracając do domu wstąpiłyśmy z mamą na plac zabaw w Parku Ujazdowskim, niestety deszcz nas szybko przepędził.
Subskrybuj:
Posty (Atom)